Gdy patrzę na krokusy rozkwitające wokół grobu naszego Synka przypominają mi się słowa Garego Chapmana:
„W świecie przyrody wiosna jest czasem, kiedy wszystko
zaczyna się od nowa. W mojej części świata pierwszą oznaką nadejścia wiosny są
uśmiechnięte główki krokusów, które nieśmiało wychylają się z ziemi. Zaraz po
nich pojawiają się żonkile i zaczyna zielenić się trawa.
Jeżeli krokusy pokażą się zbyt wcześnie, zdarza się, że pokryje je śnieg, ale nie wydaje się, że to im w ogóle przeszkadza.
Jak gdyby wiedziały, że zima wkrótce przeminie i nastanie królestwo wiosny.
Odwaga krokusów jest chyba inspiracją dla całej przyrody, bo inne rośliny zaczynają także wypuszczać pączki, by wkrótce zakwitnąć, pokazać całe swoje piękno.
Często zdarza się, że wiosna nadchodzi razem z Wielkanocą. To naprawdę wspaniały triumf życia nad śmiercią!”
Gary Chapman „Pory roku w małżeństwie”
u nas stokrotki rozkwitły...
OdpowiedzUsuńTeo ma piękną kołderkę z krokusów :)